|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
aaa4
Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:02, 19 Sie 2017 |
|
ajlatwiej bedzie rozwiazac te sprawe, przeprowadzajac prawdziwe dochodzenie. Oddzial
Sancheza obstawal przy swojej wersji [link widoczny dla zalogowanych]
wydarzen, a nam kazano sprawic, zeby byla jeszcze
bardziej wiarygodna.
-A gdzie podejmowane byly takie decyzje? - spytalem.
Tretorne nie odpowiedzial, w kazdym razie nie werbalnie. Podniosl reke i wskazal na
spinke przy mankiecie.
Starajac sie nadac swemu glosowi jak najwiecej pogardy, powiedzialem wprost:
-A wiec poszliscie na uklad z Sanchezem i jego druzyna. Oni wspolpracuja z wami nad zatuszowaniem calej sprawy, a wy puszczacie ich wolno.
-Zgadza sie - powiedzial Murphy bez odrobiny wstydu. - Zapomina pan o jednym. Nie znalezlismy zadnego dowodu, ze byli winni. Byc moze wydarzenia potoczyly sie wlasnie tak, jak wszyscy twierdza.
-Czyzby? - odparlem. - Bylem w kostnicy. Widzialem ciala Serbow. Jak pan
wytlumaczy dziury w ich glowach?
Tretorne przestal bebnic w stol.
-Uwierz mi, prosze... Nie wiedzielismy o tym az do dnia, kiedy zameldowales o tym Clapperowi.
-Ale dalej probowaliscie tuszowac cala sprawe.
-Mielismy swoje powody - rzekl Murphy. - Teraz jednak jestesmy gotowi zawrzec z panem umowe.
Spojrzalem na zegarek. Za dwadziescia siedem minut Imelda i jej zaloga spuszcza ze smyczy bande zglodnialych sensacji reporterow. Chyba sie domyslali, co planuje. Zachichotalem pod [link widoczny dla zalogowanych]
nosem i pokrecilem glowa.
-Zatem slucham.
-Pozwolimy panu dokonczyc dochodzenie. Nie bedziemy w zaden sposob przeszkadzac.
Zadnych gier. Powiemy panu wszystko, co wiemy, a pan sprobuje ustalic prawde -
powiedzial Murphy.
-Jak milo z waszej strony - odparlem. Tretorne zignorowal moj sarkazm.
-Mamy tylko dwa warunki - oznajmil.
-A jakiez to? - burknalem.
-Powstrzymasz sie chwilowo od kontaktow z prasa. Gdy skonczysz, przyjdziesz do nas i
porozmawiamy. Potem, jezeli zechcesz, podasz wszystko do publicznej wiadomosci. Wybor
bedzie nalezal do ciebie. Nie bedziemy ci robic zadnych przeszkod.
-Zadnych podsluchow w telefonach ani w biurze? Tretorne usmiechnal sie.
-Zgoda.
-Aha, jeszcze cos. Wasza wtyczka sie wynosi. Morrow odlatuje pierwszym porannym
samolotem.
Tretorne usmiechnal sie teraz szeroko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|